www.niedurnego20.fora.pl

LOKATOR

Szanowni Sąsiedzi Mieszkańcy Osiedla.
Bardzo długo zastanawiałem się czy założyć ten wątek czy też nie.
Jednak zdarzenia, jak dobrze pamiętam, zeszłego tygodnia przeważyły szalę. Sprawa dotyczy interwencji służb porządkowych - Policji na Naszym Osiedlu. W tym miejscu słowa uznania dla lokatora, który jako pierwszy i jak na razie chyba jedynyny zdecydował się zaareagować na patologiczne, bezmyślne i sprowadzające zagrożenie zachowanie jednej z lokatorek.
Swobodne wypuszczanie zwierząt, które swoimi fekalimi zanieczeszczają teren Naszego osiedla było przez Nas wszystkich akceptowane co dla wspomnianej lokatorki stało się normą postępowania. Znieczulicę tą można prawdopodobnie tłumaczyć faktem, iż wielkość psa była niewiele większa od chomika, a kot poza roznoszeniem toksokarozy (http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksokaroza) nie wpływał na bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia Mieszkańców.
Jednak swobodne wypuszczanie bez kagańca i jakiegokolwiek nadzoru psa rasy bulterier uważam za poważne wykroczenie przeciwko zdrowiu i życiu mieszkańców. Dla zainteresowanych, uścisk szczęk tego psa, według literatury jest porównywany z uściskiem szczęk rekina i może dochodzić do 4 (CZTERECH) TON!!! Tym bardziej dziwi mnie zachowanie Mieszkańców, a szczególnie tych, którzy mają dzieci, że spokojnie przechodzą koło obskakującego ich psa. Czyż chcemy aby Nasze osiedle stało się bohaterem telewizyjnego "newsa" w stylu - "Dotąd spokojny pies (z regóły bez podania rasy) dotkliwie pogryzł dziecko. Walczy o życie". Szanowni Mieszkańcy, jeżeli nie chcemy aby mówiono, że "Polak mądry po szkodzie" apeluje: REAGUJMY!!!
Pierwszy zareagował lokator, który mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie. Może warto aby było Nas więcej REAGUJĄCYCH. Może warto aby zainteresować sprawą Zarządcę? Podawajcie proszę Swoje pomysły

PiotrN

Zgadzam się i popieram w 100%. Osobiście byłem świadkiem, kiedy lokator jednej z sąsiadujących wspólnot wypuścił wieczorem psa, kóry biegał po całym osiedlu bez żadnej kontroli. Co prawda cała sytuacja miała miejsce w godzinach wieczornych a Labrador to nie bulterier, ale liczy się fakt. Do tego wątku dorzucę jeszcze kwestię nie sprzątania właścicieli po swoich czworonożnych pupilach. Na trawniku przylegającym do chodnika między klatkami b i d często można zauważyć psie odchody. Jeśli ludzie decydują się na posiadanie pupila, niech również po nim sprzątają, nie narażając pozostałych mieszkańców na nie miły widok.

Niezapominajka · Wysłany: Śro 19:54, 27 Mar 2013 Temat postu:

Brawo dla osoby, która w końcu zareagowała!
Psy (kot również) owej pani notorycznie biegają luzem, bez jakiegokolwiek nadzoru, a zwrócenie uwagi pozostaje bez żadnego efektu.
Widziałam jak raz pies skoczył na małe dziecko - osoba, która z nim była (nie lokatorka) została upomniana przez dorosłego spacerującego z dzieckiem. Tłumaczyła się, że pies jej uciekł.
Innym razem jedna z sąsiadek zwróciła uwagę owej lokatorce, że jej pies zanieczyszcza "nasz" trawnik i żeby ogrodziła swój teren i tam go puszczała - brak reakcji.
Co do zanieczyszczonych trawników - gwarantuję, że to właśnie jej psy są "autorami", bo tylko one biegają luzem. Z tego co widzę inni właściciele psów wyprowadzają swoich podopiecznych na smyczach, poza teren osiedla.

Niezapominajka · Wysłany: Śro 19:57, 27 Mar 2013 Temat postu:

Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że psy rasy bulterier miały być wciągnięte na listę ras agresywnych (niebezpiecznych). Więc zdecydowanie miałabym ograniczone zaufanie do psa tej rasy...

LOKATOR · Wysłany: Czw 13:55, 28 Mar 2013 Temat postu:

Szkoda że na 52 właścicieli tylko 3 chce zająć stanowisko i reagować. To raptem niecałe 6%. Może będzie Nas więcej. Zobaczymy, bądźmy dobrej myśli.

Niezapominajka · Wysłany: Pią 9:11, 29 Mar 2013 Temat postu:

Widzę, że faktycznie coś się zaczyna dziać w temacie: dziś rano, ok. 7:00 ktoś wezwał Straż Miejską do wspomnianej lokatorki. Przypuszczam, że znowu puściła pieska, by pobiegał sam po osiedlu.
Niestety nie otworzyła drzwi.